Kategorie produktów

Wywiad z Marcinem Snopkowskim, Dyrektorem Generalnym „Grycan” Lody od pokoleń.

Poniedziałek, 13 września 2010 HURT & DETAL Nr 9 (55) / 2010
Pytania kierują: Krzysztof Badowski – Partner Zarządzający Roland Berger Strategy Consultants oraz Tomasz Pańczyk – Redaktor Naczelny miesięcznika HURT & DETAL.
Rynek lodów w Polsce jest wciąż sezonowy – 80% sprzedaży w 6 najcieplejszych miesiącach. Jakie prowadzą Państwo działania, aby uniezależnić biznes od warunków pogodowych i pory roku?

Rynek lodów w Polsce jest sezonowy z uwagi na historycznie duży udział lodów impulsowych, których sprzedaż ma miejsce głównie latem. Przełamywanie sezonowości, to proces na szereg lat uzależniony od tempa rozwoju innych niż impulsowe stylów konsumpcji lodów w Polsce, tak w okresie letnim jak i jesienno-zimowym.
Marka Grycan ma kluczowy udział w przełamywaniu bariery sezonowości w konsumpcji lodów w Polsce. W naszych lodziarniach przez cały rok oferujemy konsumentom szeroką gamę smakową najwyższej jakości lodów i deserów lodowych, którymi mogą się delektować bez względu na porę roku i temperatury na zewnątrz. To promuje styl konsumpcji lodów poza domem również w miesiącach pozawakacyjnych. Konsumenci chętnie sięgają po bliskie polskiemu podniebieniu smaki specyficzne dla danego okresu np. w okresie świątecznym lody piernikowe, cynamonowe, makowe itp.
W rynku detalicznym szansa na zmniejszenie sezonowości tkwi w rozwoju konsumpcji lodów familijnych, które jak każdy deser można konsumować przez okrągły rok w domu. I tu marka Grycan ma swój wymierny udział. Podniesienie przez markę Grycan jakości oferty produktowej w kategorii lodów w Polsce z każdym rokiem mocniej zauważają i doceniają konsumenci. Przekłada się to nie tylko na wartościowy, ale również ilościowy rozwój rynku. Dla samej zaś marki, po blisko sześciu latach rozwoju na rynku, z udziałami wartościowymi powyżej 10% na rynku lodów familijnych, oznacza pozycję lidera w rynku lodów familijnych Premium. To nobilituje, ale i zobowiązuje.

Ostatnie wzrosty rynku lodów to przede wszystkim wzrosty wartościowe. Jak zwiększyć konsumpcję lodów z obecnych ok. 4 litrów rocznie? (W USA konsumpcja przekracza 20 litrów na głowę, a w znacznie zimniejszej Skandynawii wynosi ok. 10 litrów.)

Konsumpcja lodów w Polsce pozostaje na niskim poziomie głównie za sprawą niskiego spożycia lodów familijnych (około 1,5 litra na osobę).
Konsumpcja ta, choć ciągle znacząco mniejsza w Polsce niż w innych krajach europejskich, systematycznie wzrasta (na przestrzeni ostatnich kilku lat o około 0,5 litra na osobę). W dużej mierze dzieje się to za sprawą rozwoju silnych marek lodowych i lepszej oferty produktowej, ale również większej dostępności do sprzętu AGD z dużą zamrażarką w gospodarstwach domowych.
Można powiedzieć, że rynek lodów familijnych rozwija się w dobrym kierunku, choć tempo tego rozwoju z pewnością nie zadawala.
Szeroko definiowana kategoria lodów przegrywa w mojej ocenie z ofertą producentów innych kategorii słodyczy. Rywalizacja o przysłowiową złotówkę wydaną przez konsumenta na słodycze jest dla producentów lodów wyjątkowo wymagająca. Żeby wyprodukować dobre lody trzeba użyć dobrych i drogich naturalnych surowców. Tymczasem masowy konsument w Polsce oczekuje dobrej jakości produktów w dostępnych, niskich cenach. W przypadku lodów poczynione oszczędności na składnikach wyjątkowo brutalnie weryfikuje podniebienie konsumenta. Do tego dochodzi zakorzenione od lat przekonanie, że jedzenie lodów w miesiącach jesienno-zimowych szkodzi zdrowiu i już mamy pełny obraz dlaczego kategorii lodów tak trudno konkurować z innymi słodyczami w segmencie ekonomicznym i znaleźć stałe miejsce na liście zakupowej (poza okresem lata).
Lato, to stan umysłu. Dla znaczącego zwiększenia konsumpcji lodów, ten stan musi trwać przez cały rok. Duża w tym rola kategorii Premium – najwyższej jakości lodów przygotowanych na bazie najlepszych, naturalnych składników. Takie lody kocha się i je przez okrągłe 12 miesięcy!

W wielu branżach lodowych jest bardzo zauważalny trend zdrowotny. Z kolei wiele osób i dietetyków wypowiada się na temat lodów jako kategorii słodyczy, która jest rzeczywiście zdrowsza od batonika. Nie widzę w kategorii lodów, żeby producenci próbowali grać ten akord?

Cieszę się, że poruszył Pan ten temat. Marka Grycan, to połączenie tradycji i nowoczesności – przekazuje konsumentowi wiedzę i doświadczenia kilku rodzinnych pokoleń, dzięki którym możliwe jest zachowanie w produkcie wartości odżywczych obecnych w naturalnych składnikach, tak w lodach mlecznych jak i w sorbetach z owoców.
W maju tego roku wprowadziliśmy na rynek detaliczny sorbety Grycana z owoców, które doskonale wpisują się w najnowsze trendy żywieniowe Polaków, gdyż są lekkie, orzeźwiające, zrobione z naturalnych składników.
Sorbety Grycana z owoców są produkowane wg tradycyjnych receptur i technologii z całych, ręcznie wyselekcjonowanych owoców. To sprawia, że produkt, obok nieporównywalnych walorów smakowych, jest bogaty w witaminy. Szczególnie bogate w witaminę C są np. sorbety z cytryn i z czarnej porzeczki, a sorbety z bananów zawierają dużo witaminy D.
W naszej ofercie w lodziarniach mamy ponad 20 smaków sorbetów z owoców, a na rynek detaliczny wprowadziliśmy w tym roku 4 smaki: sorbet z malin, sorbet z truskawek, sorbet z mango oraz sorbet z cytryn. Po raz pierwszy w tym roku miała też miejsce kampania konsumencka marki Grycan w Polsce i dotyczyła ona właśnie sorbetów z owoców.
W dużej mierze po to, aby przełamywać negatywne postrzeganie kategorii sorbetów przez polskiego konsumenta jako produktu wodnego wyprodukowanego na bazie koncentratów czy soków. Tymczasem sorbety Grycana z owoców to prawdziwe sorbety z naturalnych owoców wyprodukowane na bazie owoców. Owoce stanowią średnio 45%-50% masy produktu. Rekordzista – sorbet z arbuza posiada w masie ponad 90% owoców.
Wierzymy, że konsument doceni ten produkt i będzie po sorbety z owoców regularnie sięgał – są sorbety owocowe i są od tego roku na rynku detalicznym, naturalnie pyszne sorbety z owoców Grycana. Trzeba spróbować, aby zrozumieć różnicę.
Dodatkowym aspektem prozdrowotnym sorbetów z owoców Grycana jest to, iż jest to produkt bezglutenowy, a więc bezpieczny dla sporej grupy osób cierpiących na problemy z przyswajaniem glutenu.

Rynek lodów to również rynek bardzo innowacyjny. Czy to oznacza, że konsumenci nie lubią się przyzwyczajać i znajdują przyjemność w próbowaniu nowych smaków, które szybko stają się popularne?

Marka Grycan jest dzisiaj synonimem szerokiej i innowacyjnej oferty smakowej. W naszych lodziarniach mamy ponad 60 smaków lodów, więc nawet najbardziej wybredni konsumenci znajdą coś dla siebie. Smaki – śmietankowy, czekoladowy, waniliowy, truskawkowy i bakaliowy – pozostają bez zmian najlepiej sprzedającymi się smakami. Obok tych podstawowych smaków konsument chętnie eksperymentuje i szuka innych ulubionych smaków. Polacy podróżując po świecie mają okazje próbować czegoś nowego, a wracając do kraju chętnie kupią, to czego zasmakowali.
Właściciele firmy p. Zbigniew i Elżbieta Grycan wprowadzali jako pionierzy do sprzedaży w lodziarniach bardzo wysublimowane smaki miedzy innymi cynamonowy, imbirowy, piernikowy. Konsumenci zasmakowali i regularnie do nich powracają.

Jak wygląda wprowadzanie innowacji w lodziarniach na tle handlu detalicznego?
Czy jesteście Państwo równie aktywni?

Dzisiejsza oferta produktowa, to wynik pracy kilku pokoleń rodziny Grycan, a gwarancja stabilności receptur jest ważnym czynnikiem sukcesu firmy. Jeśli coś działa, to tego nie zmieniamy.
Równocześnie innowacje produktowe są kluczowe dla dalszego rozwoju, dlatego właściciele osobiście nadzorują rozwój i wdrożenie kolejnych receptur i smaków, tak w wymiarze rynku lodziarni, jak i oferty na rynek detaliczny. W naszych lodziarniach ma miejsce swego rodzaju „festiwal lodowy” – kilka razy w roku pojawia się sezonowa oferta deserów lodowych i lodów.
Jakie nowości smakowe wprowadzili Państwo w ostatnim czasie na rynek?
W zeszłym roku wprowadziliśmy na rynek detaliczny 4 nowe smaki lodów mlecznych w opakowaniach półlitrowych: likier pomarańczowy, miętę, pistację i chałwę. Nasza oferta lodów mlecznych to 14 indeksów w opakowaniach półlitrowych i 10 w lodach litrowych.
Kolejne 4 nowe produkty, to wprowadzone w tym roku sorbety z owoców w opakowaniach półlitrowych. W sumie oferta dla rynku detalicznego to 28 produktów.

Obecnie ponad 50% dystrybucji lodów to hipermarkety i supermarkety sprzedające lody praktycznie przez cały rok ze względu na szeroką ofertę lodów familijnych. Właśnie dlatego wydaje się, że wraz ze wzrostem udziału handlu nowoczesnego rynek lodów powinien rosnąć poprzez częściowe „odsezonowienie”. Czy ten trend rzeczywiście się potwierdza?

Jesień i zima są trudnym okresem dla producentów lodów. Miejsce lodów na wąskiej półce w rynku tradycyjnym bardzo się kurczy. Następuje przestawienie asortymentu i półka mrożona staje się półką mrożonych warzyw i innych mrożonek spychając lody do kąta. Pozostają w zasadzie najsilniejsze marki lodów familijnych, a rynek tradycyjny traci w tym okresie silnie na znaczeniu. Rosnąca waga kanału nowoczesnego i utrzymanie w sprzedaży szerokiego asortymentu najsilniejszych marek lodów w okresie jesienno-zimowym z całą pewnością w sposób pozytywny wpływa na rozwój kategorii lodów i konsumpcji w tym okresie. Zwiększa to szansę, że konsument znajdzie w sklepie produkt, którego szuka.

Kanał dyskontowy jedni postrzegają jako zagrożenie, inni jako szansę. Natomiast doświadczenie wskazuje na to, że wraz ze wzrostem znaczenia marek prywatnych, które są opanowane przez kanał dyskontowy marka nr 1 i marka nr 2 na rynku utrzymują się. Pozostałe bardzo dramatycznie tracą udziały. Czy Państwo czują się marką nr 1 lub marką nr 2 i czy nie boicie się tego zagrożenia?

Podstawą naszego biznesu jest sprzedaż w lodziarniach. Posiadamy największą sieć lodziarni w Polsce, dlatego śpimy spokojniej. Na rynku lodów familijnych Premium jesteśmy marką numerem 1, z dużymi, jak oceniamy, możliwościami dalszego rozwoju w najbliższych latach. To wszystko bez większych inwestycji konsumenckich. W tym roku po raz pierwszy zainwestowaliśmy w kampanię marketingową wspierającą sprzedaż lodów w rynku detalicznym.

Na jakie wsparcie z Państwa strony – jako producenta lodów, może liczyć właściciel sklepu? Co od Państwa otrzyma, jakie będzie wsparcie marketingowe?

Firma przez pierwsze 5 lat działalności koncentrowała się na rozwoju sieci lodziarni, w związku tym oferta i możliwości wsparcia rynku detalicznego były w sposób świadomy ograniczone. W bieżącym roku nastąpiły wzmocnienia organizacyjne, a wraz z nimi zmiana polityki w obszarze marketingowo-handlowym na bardziej proaktywną. Już w tym roku zainwestowaliśmy spore środki w aktywności konsumenckie, oraz handlowe. Wsparcie marketingowe miało miejsce poprzez kampanię wprowadzającą na rynek sorbety Grycana z owoców. W obszarze handlowym działania koncentrują się na wspólnym z naszymi partnerami handlowymi budowaniu szerokiej dostępności produktów marki Grycan w sklepach. Do pomocy dla sklepów zostały przygotowane cenniki z ofertą naszych lodów oraz materiały reklamowe POS.

Jaką rolę w Państwa firmie odgrywa prasa handlowa? Czy korzystacie z prasy handlowej czy tylko z konsumenckiej? Jaki kanał informacyjny jest dla Państwa najistotniejszy?

Dzięki rozwojowi sieci lodziarni Grycan świadomość marki, a co za tym idzie dostępność lodów w rynku detalicznym w Polsce stale rośnie, ale ciągle jest na relatywnie niskim poziomie. To duża przestrzeń do dalszego wzrostu, dlatego w tym roku pojawiły się inwestycje zarówno w prasie konsumenckiej, jak i handlowej.
I w przyszłości zamierzamy z obu korzystać.

W bardzo szybkim tempie otwierają Państwo nowe lodziarnie w wielu miastach Polski. Ostatnio ruszyła lodziarnio-kawiarnia w Warszawie przy Nowym Świecie. Mówią Państwo o lodziarniach „Grycan lody od pokoleń”, że to miejsca, w których każdy może znaleźć coś dla siebie. Jaka jest oferta w tych punktach? Czy klienci mogą w lodziarni spróbować czegoś także poza lodami?

Na dzień dzisiejszy posiadamy w Polsce 86 lodziarni. Średnio miesięcznie otwieramy jedną lodziarnię w dużej galerii, albo przy dużej ulicy handlowej. Z tego wyliczenia wynika, że na koniec roku powinniśmy mieć około 90 lokali. W bliskiej perspektywie mamy otwarcie lodziarni nr 100!

Co dalej? Rozwój sieci będzie pochodną rachunku ekonomicznego.

W naszych lodziarniach sprzedajemy lody i desery lodowe, soki, napoje z owoców, ciasta i torty. Ciasta i torty, tak jak i pozostałe produkty, produkujemy sami z najlepszych składników i wg tradycyjnych receptur. W ofercie są też gorące napoje, w tym starannie dobrana wysokiej jakości kawa. W większych lodziarniach można też nabyć lody w pojemnikach w bardzo szerokiej ofercie smaków.

Jak widzą Państwo docelowo model firmy? Czy w większym stopniu będzie oparty na lodziarniach, czy jednak na handlu?

Lodziarnie są sercem biznesu i nim pozostaną. Jesteśmy liderem na tym rynku i tej pozycji musimy bronić. Mamy sprawdzony i skutecznie działający model biznesowy. Na rynku lodów przemysłowych jest dziś kilku silnych graczy. Dlatego selektywnie rozwijamy naszą obecność na tym rynku. Widzimy duży potencjał rozwoju dla marki.
Filozofia była i jest prosta. Konsument przychodzi do lodziarni, próbuje naszych lodów, a jeśli w nich zasmakuje, kupuje je również w sklepach na rynku detalicznym.

Jakie mają Państwo plany ekspansji, czy myśleliście kiedyś o wejściu na rynki zagraniczne?

W planach firmy jest miejsce na ekspansję zagraniczną. Otrzymujemy oferty współpracy z zagranicy, zarówno jeśli chodzi o budowę sieci lodziarni, jak też współpracy w obszarze rynku detalicznego. W pierwszej kolejności stawiamy na wykorzystanie potencjału firmy na rynku w Polsce.

Czy rozważacie możliwość wprowadzenia modelu franczyzowego do firmy?

Tak. Analizujemy i rozważamy takie rozwiązanie. W pierwszej kolejności musimy zadbać o zaplanowane otwarcia własnych lodziarni.

Jak będzie wyglądał polski rynek lodów za 5 lat?

To dość trudne pytanie. Kilkanaście lat temu producenci mieli bardzo duże oczekiwania odnośnie tempa wzrostu rynku. Niektórzy przeinwestowali.
Cieszy fakt, że na przestrzeni ostatnich kilku lat rośnie konsumpcja lodów familijnych. Realnie patrząc, przez kolejnych kilka lat dołożymy pewnie kolejne pół litra lodów familijnych na osobę, czyli mówimy o ewolucji nie rewolucji w konsumpcji lodów w Polsce. Widzę też miejsce i potrzebę pewnych konsolidacji wśród producentów. Czas pokaże. Jest też miejsce na wariant optymistyczny, w którym konsumpcja lodów familijnych będzie rosła znacznie szybciej niż pół litra na osobę przez kolejne 5-10 lat. Szybciej, gdyż lepsza jakość i oferta produktowa ma szanse skuteczniej konkurować z innymi słodyczami w Polsce. Jestem przekonany, że dużą cegiełkę dołoży do tego marka Grycan.

Jaka jest recepta na sukces firmy Grycan?

Nasza dewiza, to 3 x JAKOŚĆ.
W obszarze produktu, to gwarancja utrzymania bez zmian tradycyjnych receptur produktów wytwarzanych tylko z najlepszych, starannie sprawdzonych naturalnych składników. W naszych działaniach mających celu poprawę konkurencyjności firmy dokonujemy wielu zmian, ale receptury, nad którymi właściciele firmy trzymają osobistą pieczę, są „wartością trwałą”.
Jakość to także gwarancja wysokiego poziomu obsługi klienta w naszych lodziarniach. Również nad tym elementem, wraz z jedną z córek, osobiście czuwają właściciele firmy. Widać tego bardzo dobre efekty. W badaniu tajemniczego klienta przeprowadzonym w drugim kwartale 2010 roku marka Grycan znalazła się na drugim miejscu w Polsce wśród 160 ocenianych marek.
Mówiąc krótko, Grycan to dzielenie się pasją rodzinnej tradycji lodów od pokoleń.

Dziękujemy za rozmowę.

tagi: lody , Grycan , FMCG ,